Dzisiejsza niedziela rozpoczyna kolejny rok liturgiczny.
Rozpoczynamy dziś Adwent. Potocznie kojarzy się nam z Roratami i przygotowaniami do Świąt Bożego Narodzenia i słusznie... ale Jezus przez dzisiejsze słowo zachęca nas, abyśmy w tej bieganinie codzienności zatrzymali się na chwilę i zastanowili –
A co będzie jak Pan przyjdzie?

Adwent to właśnie taki czas oczekiwania na Jego przyjście. On nam się narodzi jako mała Dziecina, ale Jego przyjście w ubogiej stajence ma być dla nas chwilą refleksji, chwilą zadumy i chwilą zatrzymania...

Dzisiejsze słowo zachęca nas, abyśmy zwrócili uwagę na czas przygotowań do ostatecznego spotkania z Bogiem.

• Jak ja widzę ten czas?
• Jak sobie go wyobrażam?
• Czy żyje w takiej perspektywie oczekiwania, czuwania?
• Co myślę o moim spotkaniu z Jezusem w dniu Jego przyjścia?
• Czy chciałabym, aby Jezus zastał mnie taką jaką jestem w tej chwili?

Pan w dzisiejszym słowie daje nam konkretne wskazówki, jak dobrze przeżyć ten czas Adwentu, jak przygotować się na Jego przyjście.
"Uważajcie na siebie, aby wasze serca nie były ociężałe wskutek obżarstwa, pijaństwa oraz trosk codziennego życia" .
Współczesny świat zachęca nas: "jedz, pij, używaj o Ducha zaśnie nie dbaj ".
Jezus zaś przestrzega przed grzechami, które obciążają serce i odciągają od oczekiwania na Jego przyjście oraz zachęca do czuwania i modlitwy.
Mam dwie drogi, którą wybiorę?
Wpatrując się w Niepokalaną zawierzę JEJ ten czas, aby była moją towarzyszką na drodze, która przede mną.