„Chrystus przebywający u Ojca nie jest daleko od nas; to raczej my jesteśmy daleko od Niego; jednak droga łącząca nas z Nim jest zawsze otwarta. Nie jest to droga prowadząca w przestrzeni kosmiczno – geograficznej, lecz droga „prowadząca w przestrzeni” serca, droga przechodząca od wymiaru zamykania się w sobie samym do nowego wymiaru Boskiej miłości, ogarniającej cały świat”(Benedykt XVI).
Światłe oczy serca, o których pisze św. Paweł do Efezjan, są zdolne zobaczyć czym jest nadzieja, do której Bóg wzywa (Ef 1,18). One widzą spełniającą się Jezusową obietnicę: Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata (Mt 28,20) i owoce działania Jego potęgi i siły (Ef 1,19). One właściwie widzą też kierunek, w którym zmierzać powinna nasza droga i czym jest bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych (Ef 1,18). 
Nie chodzi jednak o to, byśmy stali i wpatrywali się w niebo (por. Dz 1,11). Jezus mówi: Idźcie i nauczajcie…(Mt 28,20). Opowiadajcie to, co zobaczyły oczy waszego serca. Zanurzeni w życiu Trójcy, dzielcie się tym, czym zostaliście napełnieni – czyńcie innych uczniami Boga. Patrzcie na wasze „zwykłe” życie oczami Boga, który napełnia wszystko wszelkimi sposobami (Ef 1,23). Gdyż Bóg jest Królem całej ziemi (Ps 47,8).
Duchu Święty, który jesteś Światłem serc naszych, prosimy Cię, udziel nam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznaniu samego Boga (Ef 1,17).