„W Tobie żyję, w Tobie Panie, w Tobie umieram, w Tobie Zmartwychwstaję”. / L. Twardowski / O brzasku Wielkanocnego Poranka z sercem przepełnionym radością i nową nadzieją z obecności...
w naszym Zgromadzeniu jest obchodzona bardzo uroczyście. Ten Święty jest szczególnym Opiekunem Zgromadzenia, Patronem prowincji rzeszowskiej oraz wzorem pokory, czystości i wierności dla każdej z...
Siostra Eligia Leopoldyna Stawecka urodziła się 11 października 1896 r. w Bochni jako córka Michała i Marii zd. Depta. Na chrzcie otrzymała imiona: Leopoldyna Julia. Zdrobniale zwracano się do niej...
Dziś Święto Błogosławionego Ojca Honorata Koźmińskiego. Pod jego kierunkiem i z jego pomocą Bł. Matka Małgorzata Szewczyk dała początek naszemu Zgromadzeniu Córek Matki Bożej Bolesnej. Któtki opis...
"Najlepsza i najbardziej skuteczna forma modlitwy to różaniec, pomagającą osiągnąć życie wieczne. To lekarstwo na zło, najważniejsza z łask otrzymanych od Boga. Nie ma korzystniejszej modlitwy" -...
Przeżywając, Uroczystość Matki Bożej Bolesnej stańmy, przy Sercu Maryi szukającej Jezusa z tęsknotą. Tęsknota zaszczepiona jest głęboko w serce i duszę człowieka, bo jesteśmy stworzeni z tęsknoty...
Uroczystość św. Franciszka
Kategoria
Wspomnienia
Termin
2019-10-0400:00
Syn bogatego kupca. Podjął zawód ojca, ale chciał być rycerzem. Zawsze bardzo towarzyski, lubił dobrą zabawę, znany z rozrzutności. Jako 20-letni chłopak na rok trafia do niewoli po przegranej bitwie; tam zaczyna reflektować nad swoim życiem. Trzy lata później, pod wpływem otrzymanego we śnie pytania: "Franciszku, komu chcesz służyć: Panu czy słudze?", rezygnuje z kariery rycerskiej. Rozpoczyna odbudowę kościoów w Asyżu, oddaje swojemu ojcu wszystkie pieniądze i wyprowadza się z domu. Rozpoczyna ubogie życie, trwając w posłuszeństwie wobec Kościoła. Po spotkaniu z trędowatym, czesto spędza czas w leprozoriach. Niedługo później przyłączają się do niego pierwsi naśladowcy. W 1210r otrzymują od papieża zatwierdzenie pierwszej reguły. Po 10 latach Franciszek zrzeka się obowiązków ministra generalnego (zakon liczy wtedy kilka tysięcy braci, zmaga się z rozłamem). Podczas jednego z 40-dniowych postów na górze Alwerni otrzymuje stygmaty. Ma wtedy 42 lata. Po dwóch latach znoszenia rozmaitych chorób, upokorzeń i postów w wielkiej radości i pokoju serca umiera położony nagi na ziemi i otoczony modlącymi się braćmi.