Wyjazdy, wyprawy zazwyczaj wiążą się z pakowaniem walizek. Co wziąć? Co będzie potrzebne? Czego nie brać? – to pytania, które często nam przy tym towarzyszą. Szczególnie ważne, gdy nasz ekwipunek musimy nieść na plecach, a każda kolejna rzecz to dodatkowy kilogram.

Jezus wyprawia swoich uczniów w drogę i każe im wziąć jedynie laskę i sandały – czyli to, co najbardziej konieczne. W ten sposób będzie im łatwiej spełnić misje, którą otrzymali.

My też jesteśmy w drodze, choć może akurat nigdzie nie wyjeżdżamy. Naszym celem jest Niebo. Warto się dziś zapytać, o to co niosę na swoich plecach? Jaki jest mój bagaż doświadczeń, ciężar życia, wypracowane prawidła, które ograniczają mi wizję świata? Co utrudnia mi drogę i sprawia, że tracę siły? Jezus zaprasza nas, by to pozostawić i skupić się na tym, co naprawdę ważne – misji, którą mamy wypełnić. O resztę zatroszczy się już sam.

Panie Jezu dziękuję Ci za życie, które mi dałeś. Pomóż mi, by moje oczy były skupione tylko na Tobie, bym nie ustała w drodze.

NASZE1
mbb2 Small