W tym roku Uroczystość Zwiastowania Pańskiego z 25 marca (Niedziela Palmowa) została przeniesiona na 9 kwietnia. Przeżywamy ją więc w 2 Tygodniu Wielkanocnym, tuż po Oktawie.

Wsłuchuje się w Słowa czytań, tak bardzo znane, ale dziś brzmią inaczej w kontekście Zmartwychwstania Pana Jezusa.

Już w I czytaniu słyszę zapowiedź przyjścia na świat Zbawiciela. „DLATEGO PAN SAM DA WAM ZNAK: OTO PANNA POCZNIE I PORODZI SYNA I NAZWIE GO IMIENIEM EMMANUEL, ALBOWIEM BÓG JEST Z NAMI” (Iz 7,14)

W refrenie do Psalmu 40 wraz ze Zbawicielem odpowiadamy na Boże wezwanie: „PRZYCHODZĘ BOŻE, PEŁNIĆ TWOJĄ WOLĘ”.

W czytaniu II z Listu do Hebrajczyków, Chrystus potwierdza swoją misję: „OTO IDĘ, W ZWOJU KSIĘGI NAPISANO O MNIE, ABYM SPEŁNIŁ WOLĘ TWOJĄ BOŻE” (Hbr 10, 8). Pan Jezus przychodzi, by jak baranek złożyć ofiarę ze swojego Ciała za moje grzechy. Jego Krew oczyszcza mnie, uzdrawia, uświęca.

Dzisiejsza Ewangelia Łk 1, 26-38 opowiada o tej wybranej niewieście, Pannie, która zgodziła się przyjąć Zbawiciela w swoje łono. Ona pokorna Służebnica Pańska. Ona także chce wypełnić jedynie wolę Bożą. Jest zmieszana, zaskoczona wizytą Anioła. Nie rozumie Jego słów, rozważa, co oznaczają. Wsłuchuje się i zadaje pytania. Odpowiada na usłyszane Słowo wypowiedzianym FIAT i gotowością serca.

Bóg ma także plan wobec mojego życia. Ma dla mnie specjalne zadania. Dzisiejsze Słowo stawia mi kilka pytań:

- Czy moim pragnieniem jest pełnić wolę Ojca?

- Czy oddaję całą siebie w służbie, uwielbieniu Pana (duszę i ciało)?

- Czy ufam w sytuacjach trudnych, niezrozumiałych?

- Czy wsłuchuję się w Słowo Boże jak Maryja i rozważam je?

- Czy pozwalam, by napełniał mnie Duch Święty (W jakim stopniu będę pragnąć, On tak mnie wypełni)?

- Czy przyjęłam już Jezusa Chrystusa jako mojego Pana i Zbawiciela?

- Czy niosę Go innym?

Ostatnie wielkanocne teksty wciąż zapraszały mnie, by iść i opowiadać jak niewiasty, Maria Magdalena, uczniowie z Emaus… Każdy z nas ma być świadkiem. Każdy jest namaszczony na chrzcie św., napełniony Duchem Świętym podczas bierzmowania.

Jeśli nie wiesz, jak to robić, jeśli nie masz odwagi to podzielę się radami, jakie usłyszałam od pewnego kapłana: Proś o namaszczenie apostolskie, a potem idź i głoś: Bóg Cię kocha, za Ciebie oddał życie. Wyjdź do konkretnych osób, które Pan postawi na Twojej drodze dziś, jutro… ( w pracy, w sklepie, na ulicy…) Bądź dla nich promieniem Jezusa, niech Twoja postawa zadziwia ich, prowadzi do Boga. Może dzięki Tobie życie Boże pocznie się w jakiejś osobie, Jezus narodzi się w kolejnym sercu.
NASZE1
mbb2 Small