Dzisiejsze Słowo mówi mi o przebywaniu w bliskości Boga.
W I czytaniu z Księgi Rodzaju Abram rozmawia z Bogiem. Otrzymuje obietnicę, wierzy w usłyszane Słowo i otrzymuje potwierdzenie przez znak, jaki daje Pan.
W Ewangelii według św. Łukasza Pan Jezus idzie na Górę Tabor wraz z Piotrem, Jakubem i Janem. Tam niebo łączy się w widzialny sposób z ziemią. Wygląd Mistrza jest odmieniony. W chwale ukazują się Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiają z Jezusem. Z obłoku słychać głos Ojca. To niesamowite wydarzenie, takie żywe! Jest obraz, głos, rozmowa!
W II czytaniu z Listu św. Pawła do Filipian adresaci zaproszeni są do wpatrywania się w niebo, do oczekiwania na Zbawcę, do trwania w Panu.
Te słowa są też tak bardzo skierowane do mnie. Trwa Wielki Post, szczególny, piękny czas, kiedy Bóg chce dla nas otworzyć niebo, ale nie kiedyś tam, lecz teraz. On chce bliskości z nami. On pragnie z nami rozmawiać jak z Abramem. On przypomina nam o swojej miłości, przypomina swoją obietnicę o naszej ziemi obiecanej, którą jest niebo.
On pokazuje nam teraz swoje umęczone Oblicze, by potem zachwycić nas na nowo blaskiem Zmartwychwstania.
On nazywa mnie swoim ukochanym dzieckiem – umiłowanym synem, umiłowaną córką.
- Czy ja szukam Pana w mojej codzienności?
- Czy wsłuchuję się w Jego głos?
- Czy wierzę i chcę być posłuszna jak Abraham?
- Czy jestem gotowa, aby z Jezusem zdobywać kolejne góry – Tabor, Golgotę?
Dziś w II niedzielę Wielkiego Postu staję na Taborze. W mojej parafii rozpoczynają się Rekolekcje Wielkopostne. To dobra okazja, aby się zatrzymać, słuchać i odpowiedzieć konkretną decyzją lepszego życia.
Ale można też inaczej SZUKAĆ BLISKOŚCI – wziąć Biblię do ręki, wpatrywać się w Oblicze Jezusa ukryte w Najświętszym Sakramencie, stanąć i uwielbiać Pana oraz nie zapominać, że On przychodzi też do nas w drugim człowieku.
Spróbuj Bracie i Siostro! Wypatruj nieba! Nie żałuj czasu! Szukaj królestwa Bożego, a wszystko inne będzie Ci dane!
Na koniec pomódlmy się Psalmem 27 z dzisiejszej Liturgii Słowa:
Pan moim światłem i zbawieniem moim
Pan moim światłem i zbawieniem moim, *
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia, *
przed kim miałbym czuć trwogę?
Pan moim światłem i zbawieniem moim
Usłysz, Panie, kiedy głośno wołam, *
zmiłuj się nade mną i mnie wysłuchaj.
O Tobie mówi serce moje: †
«Szukaj Jego oblicza!» *
Będę szukał oblicza Twego, Panie.
Pan moim światłem i zbawieniem moim
Nie zakrywaj przede mną swojej twarzy, *
nie odtrącaj w gniewie Twego sługi.
Ty jesteś moją pomocą, *
więc mnie nie odrzucaj.
Pan moim światłem i zbawieniem moim
Wierzę, że będę oglądał dobra Pana *
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny, *
nabierz odwagi i oczekuj Pana.
Pan moim światłem i zbawieniem moim