Każdy człowiek ma swoją historię życia. Tworzy ją od momentu przyjścia na świat. Nasze przyjście na świat to kontynuacja tego, co kiedyś zostało rozpoczęte przez naszych przodków: rodziców, dziadków, pra-dziadków, pra-pra-dziadków. Lubimy szukać własnych korzeni. Skrzętnie uzupełniamy drzewo genealogiczne naszych rodów. Odnajdujemy tam własną tożsamość.
W czasach Jezusa rodowody dokumentowały pochodzenie człowieka, zaświadczając, że on jest prawdziwym Izraelitą.
Ewangelista Mateusz chce na pokazać tożsamość Jezusa Chrystusa: „Kim jest?” oraz „jak?”. Jest on „Jezusem”, czyli Zbawicielem, „Emmanuelem”, czyli Bogiem-z-nami. Józef, narzeczony Marii jest ostatnim ogniwem rodowodu. Potwierdza to fakt, że Jezus jest prawowitym królem Izraela, jako prawdziwy człowiek i jako prawdziwy Bóg.
Żyjmy prawdą płynącą z tej Ewangelii…
Amen.