Raduj się, duszo, w Bogu, Zbawcy moim – wzywa nas dziś refren psalmu responsoryjnego. Choć codzienność może pokazywać tyle powodów do smutku; choć nie ustaje pandemia koronawirusa, a wynikające stąd obostrzenia mogą ciążyć i zniechęcać; choć za oknem ciemno i mróz… Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie. W każdym położeniu dziękujcie…(1 Tes 5,16-18b)
Radujcie się… – to wołanie proroków zapowiadających przyjście Mesjasza. Raduj się …- to pierwsze słowo, które Bóg skierował do świata, zwracając się w ten sposób do Maryi w Nazarecie. A Ona pobiegła szybko do Elżbiety, by swą radością podzielić się z nią i z jej nienarodzonym dzieckiem, które podskoczyło w łonie matki. Radość, to jeden z darów Ducha Świętego; to znak rozpoznawczy działania Jego łaski. Jan, posłany przez Boga, także swoim imieniem przypominał, że Bóg jest łaskawy. To znaczy: dający łaskę, przyjazny, wspaniałomyślny, dobry, miłosierny… Jan wiedział kim jest i jaka jest jego misja: zaświadczyć o światłości, być głosem wołającego na pustyni, przygotować drogi, by ludzie w Jezusie mogli przyjąć Boże zbawienie.
Na mocy chrztu mogę powtarzać za prorokiem: Duch Pana Boga nade mną, bo Pan mnie namaścił (Iz 61, 1a). Jego łaska - szata zbawienia - jest jak ubranie, które Boża miłość codziennie troskliwie nam przygotowuje i pragnie nas w nią przyodziewać. Dlatego weselę się w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim (Iz 61,10), który miłosiernie darzy mnie swą łaską.
NASZE1
mbb2 Small